Julia Krajewska od dwunastu lat związana jest z kajakarstwem, które stało się jej pasją i sposobem na życie. Od początku kariery towarzyszyła jej nieustanna chęć bycia najlepszą, a dziś należy do grona najbardziej obiecujących polskich zawodniczek. Największym przełomem w jej dotychczasowej drodze było zdobycie złotego medalu Mistrzostw Europy w konkurencji K4 na olimpijskim dystansie 500 metrów. Ten sukces, przypieczętowany rekordem Europy wciąż niepobitym, otworzył przed nią drzwi do międzynarodowych rywalizacji na najwyższym poziomie. W dorobku Julii znajdują się również mistrzostwo Europy w kategorii U23 oraz brązowy medal Pucharu Świata, a z dumą wspomina także swój ostatni rok startów w gronie juniorek, kiedy w Polsce nie miała sobie równych i wygrywała każdy indywidualny dystans.
Jej codzienność podporządkowana jest treningom – dzień rozpoczyna pobudką o siódmej rano, a następnie spędza długie godziny na wodzie i w siłowni. Mimo intensywnego rytmu zawsze stara się znaleźć chwilę dla bliskich, choć jak sama przyznaje, godzenie sportu z życiem prywatnym bywa trudne. Największą motywacją pozostaje dla niej chęć zwyciężania i satysfakcja z pokonywania własnych słabości. Do swoich wzorów od początku kariery zalicza największe nazwiska światowego i polskiego kajakarstwa – Lisę Carrington, Karolinę Naję i Martę Walczykiewicz – a poza dyscypliną inspiracją była dla niej Justyna Kowalczyk.
Wspomina, że jednym z najtrudniejszych momentów było wejście do osady młodzieżowej K4 już w pierwszym roku startów w kategorii U23 i rywalizacja u boku utytułowanych koleżanek. Dziś jednak właśnie takie wyzwania dają jej poczucie rozwoju i siłę do dalszej pracy. Jej najbliższe plany sportowe związane są z udziałem w Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles, ale największym marzeniem pozostaje zdobycie złotego medalu olimpijskiego.
Julia podkreśla, że droga sportowca nie jest łatwa, a młodszym zawodnikom radzi, by nigdy nie tracili wiary w siebie. Jej zdaniem porażki są nieodłącznym elementem zwycięstwa, a sukces zaczyna się od zaufania do własnych możliwości. Sama, patrząc z perspektywy czasu, powiedziałaby sobie na początku kariery, by bawić się sportem, nie wątpić w siebie i nie przejmować się chwilowymi niepowodzeniami. Gdyby nie kajakarstwo, wybrałaby inną wymagającą drogę – marzyłaby o zostaniu żołnierzem. Dziś Julia Krajewska jest przykładem, że pasja połączona z determinacją potrafi prowadzić na sportowe szczyty. Jej historia to opowieść o ciężkiej pracy, odwadze i marzeniach, które z każdym startem stają się coraz bliższe realizacji.