Jeśli jeszcze nigdy nie byliśmy nigdzie zatrudnieni, możemy czuć się nieco zagubieni na rynku. Jesteśmy też bardziej narażeni na próby oszukania nas i wykorzystania naszych dobrych chęci i potrzeby zarobku. Żeby nasza pierwsza praca nie okazała się bolesną nauką życia, naprawdę warto być odpowiednio przygotowanym do jej szukania, a w przypadku otrzymania oferty – zadbać o odpowiednie zabezpieczenie naszych interesów. To, że nie mamy jeszcze doświadczenia, nie oznacza przecież, że nie powinniśmy zaznajomić się z rodzajami umów, jakie przewidziane są w polskim prawie, z naszymi prawami i obowiązkami czy formalnościami związanymi z badaniami oraz ubezpieczeniem. Ponieważ jednak prawo pracy to temat rzeka, dziś skupmy się na tym, co jest absolutną podstawą.
Rodzaje umów możliwe w przypadku pierwszej pracy
Przede wszystkim warto podkreślić, że aby móc w razie potrzeby chronić swoje interesy i bronić swoich praw, w ogóle musimy podpisać z daną firmą umowę. Zatrudnianie się “na czarno” może być tragiczne w skutkach. Jeśli trafimy na kogoś wyjątkowo nieuczciwego, możemy w ogóle nie otrzymać należnego nam wynagrodzenia czy też otrzymać dużo mniej pieniędzy niż na początku nam obiecywano. Możemy też być zmuszani do wykonywania innych lub dodatkowych obowiązków, a także do zostawania dłużej czy przychodzenia w inne dni niż ustalaliśmy pierwotnie. Umowa, szczególnie w przypadku pierwszej pracy, jest dla nas prawdziwym zabezpieczeniem, a co za tym idzie, powinna być też koniecznością. Tym, którzy nie zaproponują nam żadnej, warto więc po prostu podziękować już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej.
W Polsce najpopularniejsze są umowy o pracę, zlecenie oraz o dzieło. To z nimi też najczęściej spotkamy się szukając swojej pierwszej pracy.
Umowa o pracę
Podpisać ją możemy na okres próbny bądź też na czas określony lub nieokreślony. W przypadku pierwszej pracy będziemy zatrudnieni najpierw najprawdopodobniej na okres próbny. Ten typ zatrudnienia pozostaje jednak najbezpieczniejszy i najbardziej stabilny dla obu stron. Obowiązuje tu bowiem okres wypowiedzenia czy też jasno określona liczba godzin, w trakcie których jesteśmy zobligowani do wykonywania przypisanych nam obowiązków. Poza tym możemy liczyć na zasiłek chorobowy oraz płatny urlop w określonym wymiarze czasu.
Umowa zlecenie
Jej istotą jest fakt, że wraz z jej podpisaniem stajemy się zobligowani do wykonania określonej czynności na rzecz zleceniodawcy w określonym przedziale czasowym. Kolejnym ważnym aspektem jest fakt, że nie przysługuje nam w tym przypadku urlop, a jeśli z różnych względów nie wykonamy powierzonych nam obowiązków, nie otrzymamy wynagrodzenia. W inny sposób naliczane są ponadto składki i podatki, które opłacić musi zleceniodawca. Przykładowo nie musi on odprowadzać składek ZUS, choć ma to ulec zmianie najprawdopodobniej do marca 2023 roku. Ten typ zatrudnienia może być więc korzystny dla obu stron, jeśli zleceniobiorcą jest osoba do 26. roku życia.
Umowa o dzieło
W tym przypadku mowa jest o tym, że osoba przyjmująca zamówienie zobowiązuje się do wykonania konkretnego dzieła – wytworu materialnego (np. określonego przedmiotu) bądź niematerialnego (np. stworzenia utworu literackiego lub przygotowania i wygłoszenia prelekcji). Tu także nie przysługuje nam urlop czy zasiłek chorobowy, jednak najpóźniej od marca 2023 roku ten rodzaj nawiązywania stosunków cywilnoprawnych również ma zostać oskładkowany.
Co będzie dla nas najlepszym rozwiązaniem, jeśli szukamy swojej pierwszej pracy?
Wszystko zależy oczywiście od naszej indywidualnej sytuacji życiowej. Jeśli skończyliśmy już naukę i szukamy czegoś na stałe, najlepiej byłoby dla nas, gdybyśmy zostali zatrudnieni na pełen etat w oparciu o umowę o pracę. Jeśli jednak jeszcze kształcimy się i nie jesteśmy w pełni dyspozycyjni, dużo wygodniejszym dla nas rozwiązaniem mogą okazać się umowa zlecenie lub o dzieło. Bez względu jednak na to, którą z nich będziemy koniec końców podpisywać, koniecznie pamiętajmy, by dokładnie przeczytać cały dokument, a w razie potrzeby skonsultować z kimś niezrozumiałe dla nas zapisy.